niedziela, 1 sierpnia 2010

Kluski na parze czyli parowańce, pampuchy, parzaki...

 Parowańce z sosem jagodowo-bazyliowym


Jest jeszcze wiele określeń dla tych klusek. słyszałam o "białych pączkach" czy "pyzach" (Wielkopolska).  Co region to inna nazwa. Ja mówię na nie parowańce lub kluski na parze. Można je nadziewać lub po prostu polać dowolnym sosem. U mnie były parowańce z sosem jagodowo-bazyliowym (znów inspirowane jednym z programów Karola Okrasy...). Próbowałam je dodatkowo nadziać dżemem jagodowym, ale to była przesada, bo cały wypłynął... kluski udały się i tak.



Składniki na 8 klusek:

50 dag mąki,
2 jaja,
1/2 szklanki letniego mleka,
8 dag cukru,
10 dag roztopionego masła,
szczypta soli, 
2 dag drożdży.

Składniki na sos jagodowy:

kilka listków bazylii,
szklanka jagód,
2 łyżeczki miodu,
skórka starta z cytryny,
szczypta kardamonu, 
łyżeczka masła.

Mąkę należy umieścić w misce (lub na stolnicy), zrobić w niej małe wgłębienie i tam pokruszyć drożdże, nakarmić je cukrem, polać mlekiem i lekko wymieszać. Następnie odstawić w ciepłe miejsce. ja czekam około 15 minut. Po tym czasie należy dodać dwa jaka i roztopione ostudzone masło. Wszystko razem wyrabiamy na puszyste drożdżowe ciasto. 
Z ciasta należy uformować kluski (z tej ilości zrobiłam 8 klusek - w rezultacie, po ugotowaniu miały wielkość pączków). Uformowane kluski przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut. 
Kluski należy umieścić nad parą. w tym celu używamy albo sita, albo ściereczki lub specjalnej wkładki do gotowania na parze. Uwaga! Kluski nie mogą dotykać wody! Urządzamy im taką saunę od 15 do 30 minut, pod przykrywką, bez zaglądania! moje parowańce przebywały w "saunie" pół godziny, ale myślę, że spokojnie mogłam je wyjąć wcześniej.

Sos: w rondelku rozpuszczam miód i dodaję do niego posiekaną bazylię oraz startą skórkę cytryny i kardamon. kiedy miód będzie rozgrzany i złoty (około 3-5 minut) wrzucam świeże soczyste jagody. Jagody smażyłam dość krótko, część się rozpadła, a część pozostała w całości. Sos jest bardzo aromatyczny i słodki. Pycha!
Kluski podałam ze śmietaną i rewelacyjnym sosem bazyliowo-jagodowym. To była istna jagodowa rozpusta. Ja swoje kluchy nadziałam dżemem jagodowym, ale nie jest to konieczne jeśli nie umie się nadziewać, mi cały dżem wypłynął.



wkładka do gotowania na parze

13 komentarzy:

  1. Mmm.. :) Babcia mi takie robiła, tylko bez bazylii. Jak się w końcu za nie zabiorę, to spróbuję z bazylią!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam, kojarzą mi się z dzieciństwem i wyjazdami do Poznania, z chęcią bym zjadła kilka takich na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. koniecznie spróbuj z bazylią. jagody i bazylia to idealne połączenie, według mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. takie kluski są doskonałe na śniadanie, obiad i kolację ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. w moich stronach to pampuchy- spotkałam jeszcze nazwę buchty na parze. a Okrasę uwielbiam;)
    i ten sos- intrygujący;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie to parowańce, uwielbialiśmy je. Babcia nam robiła. Musze kiedyś zrobić, mam na nie wielką chęć.
    My zawsze jedliśmy ze śmietana i cukrem, czasami z jakimś owocem.:)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. to interesujące, że istnieje tyle określeń na jedno niepozorne danie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie to tylko kluski na parze, ale nigdy nie robiłam ich w domu.
    To chyba najwyższa pora, bo coś mi się wydaje, że diametralnie różnią się od tych ze sklepu - których też nie widziałam nawiasem mówiąc już lata świetlne...

    OdpowiedzUsuń
  9. zdaje się że w przepis wkradł się błąd, bo z 2 dkg drożdzy zrobiło się 2 dkg mąki ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki ;D nie zauważyłam, ale już poprawiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. pycha:)wygladaja bajecznie z tym sosem jagodowym, mniam...
    za mna chodza juz parowance dlugo, ale musze w koncu sie sklonic do zrobienia

    OdpowiedzUsuń
  12. nazwa jest jednak tak mało istotna, są pyszne

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...