wtorek, 17 sierpnia 2010

Słodka rozkosz...

Tarta z nektarynkami


Tarta to najprostsze wykwintne danie na świecie. Robi się ją szybko i zawsze się udaje, a poza tym można ją "nadziać" niemalże wszystkim... od bardzo słodkich owoców  po wytrawne sery, warzywa. Może być zarówno daniem obiadowym jak i deserowym. co najważniejsze cieszy oczy i podniebienia. Tutaj można obejrzeć sobie bardzo podobną moją tartę bananową.


Składniki na "bardzo kruche ciasto":

szklanka mąki pszennej,
1/2 szklanki mąki krupczatki,
1/2 szklanki rozdrobnionych płatków owsianych,
1/2 kostki margaryny,
odrobina soku z cytryny,
odrobina cukru (2 łyżeczki).
  

Składniki na nadzienie:

około 3 nektarynki,
2 łyżki miodu,
gałązka melisy,
łyżeczka kardamonu, 
sok z cytryny,
kieliszek whisky,
1 białko (pozostało z poprzedniego dnia).

Dodatki:

tabliczka czekolady mlecznej,
2 łyżki słodkiej śmietanki,
lody czekoladowe.

Ciasto zagniatamy z podanych składników, formujemy z niego kulę i wkładamy na chwilę do zamrażalnika. 
W tym czasie można zrobić nadzienie. Na patelni rozpuszczamy miód, wrzucamy do niego gałązkę melisy i kardamon (gałązkę melisy po jakimś czasie można usunąć - gdy stanie się twardawa i sucha). Następnie dodajemy do miodu nektarynki pokrojone w cienkie półplasterki, otaczamy je powstałym płynem i gotujemy w nim. Po około 5 minutach dodajemy kieliszek alkoholu i dalej podgrzewamy, aż większość płynu wyparuje, nektarynki staną się szkliste i otoczone dość gęstym syropem.
Ciasto wykładamy na blachę wysmarowaną tłuszczem, nakłuwamy dno i wstawiamy do piekarnika (180-200 st. C) na 10-15 minut. Po opieczeniu spodu wykładamy na niego nektarynki w miodowym syropie, delikatnie smarujemy wierzch pianą z jednego białka. Wstawiamy do piekarnika na następne 15-20 minut. 
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, dodając do niej słodką śmietankę ( w ten sposób powstanie wyśmienity sosik).
Po upieczeniu podajemy tartę jeszcze ciepłą z lodami czekoladowymi i sosem ;P mmmm... czekoladowa rozpusta!


4 komentarze:

  1. Zawsze się udaje, powiadasz? To ja jestem chyba wyjątkiem. Bo na trzy próby udała mi się tylko raz... ;) Ale może dla takiej pyszności z nektarynkami warto zaryzykować ponownie?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. może faktycznie nie zawsze ;) ale jak ma się patent na zrobienie dobrego spodu - potem już z górki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ale bym się na taką tartę skusiła!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...