Jest to przysmak kuchni łotewskiej. Spotkałam się z nim w książce odnalezionej w domowej biblioteczce pt. Przysmaki dla malucha Ireny Opielińskiej z 1987 roku. Na Łotwie ser ten związany był niegdyś z obchodami nocy świętojańskiej, dziś jest popularny i dostępny przez cały rok. Podaje się go z pieczywem, do piwa, a także idealnie nadaje się dla dzieci... Oczywiście powyższy opis opieram o informacje zaczerpnięte z różnych źródeł, a nie o własne doświadczenia, ponieważ na Łotwie nigdy nie byłam. W mojej książce przepis na ten ser znajduje się w rozdziale "Kinderbal", czyli bal dla dzieci...stąd też pomysł na dekorację.
Jest to ciasto, które piecze moja siostra. Uznałam, że warto się podzielić przepisem, ponieważ wypiek ten jest PRZEPYSZNY! Sama jeszcze go nie piekłam, ale Oli zawsze wychodzi i wszyscy się nim zajadają. Brak zakalca, ale też nie jest zbyt suche - po prostu idealne ciasto bananowe!