Ponieważ ostatnio trochę szwankuje mi zdrowie, postanowiłam na jakiś czas całkowicie przestawić się na dietę bezglutenową i bez laktozy. Przez to trochę podupadła moja kulinarna kreatywność. Na szczęście powoli wracam do formy i tworzę na przykład takie ciasta jak ta tarta bananowa. Mimo że pozbawiona jest kilku składników typowych dla ciast (cukru, glutenu, jajek, mleka), niczego jej nie brakuje - jest słodka, ma lekki krem "śmietankowy", owoce i kruchy spód. Jeśli chcecie trochę poczytać o surowych słodkościach, to zachęcam do przeczytania mojego artykułu w najnowszej Wróżce.