Zawijane słodkości...

Rolada brzoskwiniowo-morelowa

Ciasto najlepiej smakuje schłodzone. Krem lubi lodówkę! Ja oczywiście byłam niecierpliwa i pokroiłam roladę jakąś godzinkę po zawinięciu. W rezultacie moje kawałki się rozpadały... Jednak na drugi dzień ciasto (a raczej to co z niego zostało) stężało idealnie! I nareszcie mogłam zrobić ładne zdjęcie.

Składniki na biszkopt:

3 jajka,

pół szklanki cukru,

4 łyżki mąki pszennej, 

4 łyżki mąki ziemniaczanej,

szczypta soli,

3 łyżki gorącej wody.

Składniki na krem:

3 żółtka,

2 budynie śmietankowe,

700 ml mleka,

3/4 szklanki cukru,

3/4 kostki masła (około 170 g).

3 brzoskwinie,

około 3 łyżki dżemu morelowego (z dodatkiem cynamonu).

Żółtka zetrzeć z cukrem, dodając stopniowo 3 łyżki wody (wtedy cukier lepiej i szybciej się rozpuści). Dodać obie mąki, wymieszać. Dodać ubite białka ze szczyptą soli. Ciasto rozsmarować na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 10-15 minut w piekarniku o temperaturze 20 st. C. Wyjąć ciasto na wilgotną ściereczkę, zawinąć i poczekać aż ostygnie.

W tym czasie można zrobić krem: zmiksować żółtka z cukrem i proszkiem budyniowym. Wlać do gotującego się mleka i gotować aż powstanie gesty budyń. Ostudzić. Ostudzony budyń połączyć z masłem na gładki krem. Schłodzić.

Ostudzone już ciasto wysmarowałam przepysznym dżemem morelowym (wyrób mojej siostry!). Następnie rozsmarowałam większą część kremu i ułożyłam pokrojone drobno brzoskwinie. Zrolowałam. Wierzch rolady posmarowałam resztą kremu i ozdobiłam plasterkami brzoskwini.