Uważny czytelnik mojego bloga zauważy pewne podobieństwo do pikantnych trójkątów. Inspirowałam się tym przepisem, ale też dodałam nowe składniki, więc smakowo różni się na pewno. Taki pasztet przygotowałam na tegoroczną Wielkanoc.
- 3 marchewki,
- 1 pietruszka,
- kawałek selera,
- 1 szklanka czerwonej soczewicy,
- 2 niewielkie cebule,
- kawałek pora,
- 3 ząbki czosnku,
- 2 małe opakowania kotletów sojowych (około 200 g),
- 2 marchewki w "mundurkach" podgotowane lekko w osolonej wodzie,
- dowolne zioła i przyprawy (np. zioła prowansalskie+majeranek+mielony kminek+sól+pieprz).
Na patelni rozgrzej olej i podsmaż drobno posiekaną cebulkę, dodaj drobno posiekany por oraz wyciśnięty czosnek. Kiedy czosnek, por i cebula będą miękkie dodaj resztę warzyw startych na tarce o grubych oczkach. Duś wszystko przez kolejne 15 minut.
Kotlety sojowe przygotuj według przepisu na opakowaniu, tzn. zalej bulionem warzywnym i potrzymaj przez kilka minut pod przykryciem, aż będą miękkie. Kolejny krok to przepuszczenie kotletów przez maszynkę "do mięsa" lub rozdrobnienie w inny sposób...
Kiedy warzywa na patelni zmiękną wsyp do nich soczewicę i podlewaj od czasu do czasu bulionem (najlepiej tym z moczenia kotletów) aż soczewica się ugotuje, a całość będzie miała w miarę suchą i zwartą konsystencję. Dopraw pieprzem, solą i dowolnymi ziołami (może być mieszanka prowansalska, majeranek, tymianek, kolendra itp.) - ja użyłam ziół prowansalskich, soli, pieprzu oraz łyżeczki zmielonego kminku.
Połącz ze sobą: warzywa uduszone na patelni, zmielone kotlety sojowe oraz 4 łyżki bułki tartej oraz 3 jajka.
Formę keksową wyłóż folią aluminiową, posmaruj oliwą z oliwek. Dno wysyp ziołami (mogą być zioła prowansalskie lub sam majeranek) - ja użyłam tylko majeranku. Na tym ułóż plasterki ugotowanej marchewki. Następnie wyłóż masę warzywną, wierzch polej odrobiną oliwy i posyp sezamem.
Pasztet należy piec około 1 godziny w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C. Gotową potrawę musisz wyłożyć na półmisek "do góry dnem", aby marchewka była na wierzchu. Podawać na zimno do pieczywa lub sam, z chrzanem lub bez. Smacznego!!
aż mam ochotę wgryźć się w monitor :)
OdpowiedzUsuńTylko uważaj... na zęby ;)
OdpowiedzUsuńoryginalny przepis :-) patrząc na dobór składników, musi być pyszne.
OdpowiedzUsuńTakie pyszności to ja lubię, bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńzobaczę czy da się pokombinować bez jajka :) bardzo mi spodobał przepis i wykonanie - ten marchwkowy "daszek" :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że bez jajek pasztet też powinien ładnie się skleić - ja jadam jajka więc ich nie żałowałam ;)
OdpowiedzUsuńCzym może zastąpic opakowania kotletów sojowych?
OdpowiedzUsuńOkoło 2 puszki białej fasoli lub ugotowaną fasolą w takiej samej ilości.
Usuń