Dlaczego pieczenie przeze mnie marchewkowego ciasta za każdym razem kończyło się porażką? Być może korzystałam z nieodpowiednich przepisów. Na szczęście znalazł się przepis idealny. Ciasto jest puszyste, wilgotne, dobrze wyrośnięte. Polałam je smakowitą czekoladową polewą według przepisu Nigelli Lawson.
Ciasto marchewkowe z orzechami włoskimi
4 jajka
1 szklanka brązowego cukru
1 kostka masła (200 g)
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
laska wanilii
około 5 dużych marchewek (2 szklanki po starciu)
posiekane orzechy włoskie (około 100 g)
Polewa:
250 ml kwaśnej śmietany
100 g mlecznej czekolady
2 łyżki brązowego cukru
Masło roztopiłam w rondelku. Marchewkę rozdrobniłam w blenderze (można też zetrzeć na tarce o najdrobniejszych oczkach). Z wanilii wyjęłam drobne ziarenka. Wszystkie składniki połączyłam ze sobą mieszając je łyżką (nie mikserem!), trochę jak na muffiny, niezbyt długo i dokładnie, do momentu aż masa stała się jednolita. Wyłożyłam do żaroodpornego naczynia posmarowanego tłuszczem i posypanego bułką tartą. Wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C na 45-50 minut.
Polewa z mlecznej czekolady świetnie pasuje do ciasta marchewkowego. Do rondelka wlałam kwaśną śmietanę (18%), czekoladę i cukier. Kiedy czekolada się rozpuściła, a polewa stała się lśniąca, posmarowałam nią upieczone ciasto i jeszcze na 10 minut wstawiłam do piekarnika.
bardzo lubię ciasta marchewkowe a to świetnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńwygląda przepyszniaście :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam :) wyszło super, pyszota !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje :)
Usuńkocham ciasto marchewkowe+ pieknie wygląda!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://paradoxoftaste.blogspot.com/
Muszę spróbować bo z przepisu z gazety nie za bardzo wyszło...:(
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze ciasto marchewkowe. Wykorzystałam miąższ z marchwi z sokowirówki (+ łyżka soku z marchwi) i orzechy arachidowe z braku orzechów włoskich. Ciasto jest przepyszne i w tej chwili właśnie się nim zajadam :) Przepis dodaję do ulubionych.
OdpowiedzUsuń