środa, 17 lipca 2013

"Lato w kuchni Pięciu Przemian" - recenzja i przepis na sałatkę

Kuchnia pięciu przemian, to takie gotowanie potraw, które ma przywrócić równowagę organizmowi i pomóc w osiągnięciu pełnej harmonii. Ten sposób odżywiania wywodzi się z tradycyjnej medycyny chińskiej i nie ma nic wspólnego z zasadami zdrowego żywienia przyjętymi na zachodzie. Metoda ta zakłada, że w każdej z pięciu grup smakowych znajdują się produkty zrównoważone, rozgrzewające i wychładzające. Aby osiągnąć pełną harmonię należy spożywać produkty żywnościowe w pięciu smakach, nie eliminując przy tym żadnej grupy.




Pięć Przemian to:

  • Ogień – smak gorzki (np. żyto, gryka, wrząca woda)
  • Ziemia – smak słodki (np. kasza jaglana, kukurydza, mleko krowie)
  • Metal – smak ostry (np. czosnek, jęczmień, zioła, jarmuż, czosnek)
  • Woda – smak słony (np. woda źródlana i mineralna, fasola szparagowa, algi)
  • Drzewo – smak kwaśny (np. pszenica, pietruszka, drożdże)


Do tej pory nie miałam styczności z kuchnią Pięciu Przemian – ani sama tak nie gotowałam, ani nie próbowałam potraw przyrządzonych w ten sposób. Co nieco natomiast słyszałam. Dlatego ucieszyłam się ogromnie kiedy w moje ręce trafiła książka „Lato w kuchni pięciu przemian” Anny Czalej, która jasno i przejrzyście opisuje ten sposób gotowania.
Książka składa się z krótkiego wstępu wyjaśniającego filozofię gotowania według pięciu przemian oraz z mnóstwa przepisów na zupy, surówki i sałatki, dania ciepłe, przekąski i dodatki, desery oraz przetwory. Zwieńczona jest alfabetycznym spisem potraw z wykazem potraw bezglutenowych. Prezentowane tutaj dania bazują przede wszystkim na sezonowych, dostępnych w naszym kraju produktach.

Zaczęłam od przygotowania sosu z dużej ilości ziół
Moją przygodę z kuchnią pięciu przemian postanowiłam rozpocząć od mało skomplikowanej potrawy, w sam raz na upalny dzień – sałatki. Robiłam dokładnie to co w przepisie – kroiłam, gotowałam i dodawałam składniki w podanej kolejności. Nawet sparzyłam i obrałam pomidora, co mi się nigdy nie zdarza, ponieważ uważam, że pomidor bez skórki traci swoje walory zarówno zdrowotne, jak i smakowe. Wyszło smacznie, ale niestety nie zauważyłam, żebym po zjedzeniu tej potrawy osiągnęła jakąś szczególną harmonię i równowagę. Może powinnam tak jadać codziennie, aby zauważyć rezultaty. Na razie nie jestem jeszcze gotowa, żeby praktykować ten sposób gotowania na co dzień, ale z pewnością jeszcze wypróbuję niektóre przepisy z książki.
Osobom zainteresowanym zdrowym i wegetariańskim odżywianiem polecam serdecznie książkę „Lato w kuchni Pięciu Przemian” z białostockiego wydawnictwa Illuminatio. Nawet jeżeli was również nie zauroczy kuchnia Pięciu Przemian, to znajdziecie w tej książce mnóstwo przepisów na zdrowe i smaczne dania bezmięsne na lato. 
Dania, które koniecznie będę musiała jeszcze wypróbować, to: kluski śląskie z farszem z soczewicy, krokiety z płatków owsianych z ziemniakami, placki z cukinii z ziemniakami i sosem tatarskim, chleb żytni Agaty, kiszona papryka i wiele innych.

Sałatka z fasolką szparagową i pomidorami 

(wg. Anny Czalej)


Składniki na sos:

Ogień – 2-3 listki szałwii, ½ łyżeczki świeżego tymianku
Ziemia – 2 łyżki oliwy
Metal – 1 ząbek czosnku, kilka listków świeżej bazylii, 1 łyżka świeżego oregano, 1 gałązka rozmarynu
Woda – sól do smaku, 1 łyżeczka tamari (sos sojowy)
Drzewo – 1 łyżeczka octu balsamicznego

Pozostałe składniki:

Ogień – 1 mała sałata (masłowa)
Ziemia – 1 czerwona słodka papryka
Metal – ½ pęczka szczypiorku
Woda – 20 dag ugotowanej fasolki szparagowej (żółtej)
Drzewo – 2 ogórki małosolne, 2 pomidory

Listki szałwii podprażyć na suchej patelni. Przełożyć do salaterki, dodać tymianek, oliwę, drobno posiekany czosnek, bazylię, oregano, rozmaryn, sól, tamari, ocet balsamiczny.

Wymieszać składniki sosu, dodać pokrojone warzywa, a pomidory dodatkowo sparzyć i obrać ze skórki. Ponownie wymieszać. 

1 komentarz:

  1. Twoja sałatka wyszła rewelacyjnie, też do mnie ta książka trafiła i już coś z niej przygotowałam, niebawem zaprezentuję :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...