Miał być syrop z mięty, ale okazało się, że mięta w moim ogródku została zdominowana przez melisę. Dlaczego by nie zrobić syropu z melisy? Posiłkowałam się przepisem na syrop miętowy z bloga Kuchnia Prezydentowej.
Składniki na 6 małych słoików:
- 4 duże pęczki melisy
- ok. 100 ml spirytusu
- 2,5 szklanki cukru
- 3 limonki
- 1 cytryna
- 4 szklanki wody (ok. 800 ml)
Umytą i osuszoną melisę (liście i łodygi) włożyłam do dużego słoika. Wlałam 80 ml spirytusu i wsypałam 2 szklanki cukru. Zakręciłam i odstawiłam na ok. 5 godzin (można dłużej, np. na noc).
Po upływie tego czasu zawartość słoika umieściłam w garnku. Zalałam 4 szklankami wody i gotowałam pod przykryciem do momentu aż melisa straciła swój zielony kolor (ok. 20 min). Wyłączyłam gaz i wlałam sok wyciśnięty z limonek oraz wrzuciłam skórkę z 1/2 limonki. Całość odstawiłam do ostygnięcia, a następnie wstawiłam do lodówki na noc. Rano przecedziłam syrop przez gęste sito, odciskając lekko melisę. Ponownie zagotowałam, dodając sok z 1 cytryny oraz 1/2 szklanki cukru. Gotowałam jeszcze mniej więcej 25-20 min. Po wyłączeniu gazu do syropu dodałam 20 ml spirytusu. Gorący syrop wlałam do wyprażonych i i też ciepłych słoiczków. Zakręciłam. Pasteryzowałam przez 15 min.
Uwielbiam herbatę z melisy, więc bardzo chętnie spróbowałabym takiego syropu, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń