Chwilowa zmiana aury, więc może zaserwujmy sobie błyskawiczne, bananowe lody w kosmicznym kolorze! Świetnie wyglądają a do tego są megazdrowe, smaczne i mają kremową konsystencję. Ze spiruliną mam do czynienia dopiero od niedawna i dodawałam ją już do soków i koktajli, ale w takiej formie odpowiada mi najbardziej.
Składniki:
- 2 bardzo dojrzałe banany (z plamkami)
- sok z 1/2 cytryny lub limonki
- około 1/4 szklanki mleka roślinnego
- 1 płaska łyżeczka spiruliny
- Do posypania:
- 1/2 szklanki dobrego soku jabłkowego (tłoczonego bezpośrednio z owoców)
- 1 szklanka ekspandowanego amarantusa
- szczypta soli
Banany pokrój w cienkie plasterki, polej sokiem z cytryny i wstaw do zamrażalnika na około 2 godziny. Możesz w między czasie potrząsnąć pojemnikiem, by kawałki zbytnio się nie posklejały.
W rondelku o grubym dnie lub na patelni gotuj sok jabłkowy aż porządnie zgęstnieje i zyska konsystencję syropu. Połącz amarantus z syropem jabłkowym, dokładnie wymieszaj, by ziarenka pokryły się syropem, dodaj szczyptę soli. Rozłóż posypkę cienką warstwą na papierze do wypieków. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 150 st. C na 10-15 minut, pilnując by się nie zrumieniła za bardzo. Ostudź. Powinna powstać chrupiąca posypka.
Wyjmij zamrożone banany z zamrażalnika, przełóż do blendera (najlepiej kielichowego lub rozdrabniacza dołączonego do blendera ręcznego), dodaj odrobinę mleka i spirulinę. Zmiksuj na kremową konsystencję. Podawaj od razu. Ewentualnie możesz na chwilę wstawić do zamrażalnika, zanim podasz gościom.
Cudne <3
OdpowiedzUsuńBanany, jako lody zna chyba każdy weganin... ale w takiej postaci - REWELACJA!
OdpowiedzUsuńWidzę jeszcze w postach polecanych lody kokosowe i chałowe - ojjj... jutro przychodzą znajomi, więc chyba będą się zapychać lodami :)
Zapraszam do mnie,
http://vegeva.blogspot.com