Przejdź do głównej zawartości

Słodkie śniadanie... muffinowe szaleństwo

Owsiane muffiny z nadzieniem malinowym


Małe co nieco dla miłośników słodkich śniadań. Takie muffinki można też zabrać ze sobą na lunch do pracy. Do tego kawa z mlekiem i dodający energii posiłek gotowy!


Składniki suche:


1 1/2 szklanki płatków owsianych górskich ekstra,
1 szklanka mąki,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 łyżeczka sody,
1/2łyżeczki soli,
2 łyżki wiórków kokosowych,
1/2 szklanki ksylitolu.

Składniki mokre:


1 jajko,
1/4 szklanki rozpuszczonego masła, margaryny lub oleju,
1 szklanka jogurtu naturalnego.

Nadzienie:


maliny + ksylitol 


W jednej misce mieszamy suche składniki, dodatkowo płatki owsiane rozdrobniłam lekko  moździerzu, aby muffiny były bardziej delikatne.
W osobnej misce należy połączyć składniki mokre. roztopione masło wlewamy obowiązkowo po ostudzeniu!
Składniki łączymy ze sobą mieszając niezbyt dokładnie!
Nadzienie z malin najlepiej przygotować dużo wcześniej (ponieważ może to zając dużo czasu). można zastąpić je też kupionym dżemem malinowym lub jakimś innym. Ja zrobiłam dżem własnoręcznie smażąc ze sobą mrożone maliny i ksylitol. Aby uzyskać bardziej galaretowatą konsystencję dodałam  odrobinę agaru (jak to było przy nadzieniu do rogalików).
Do formy do muffinów układamy papilotki (po jednej w jedną dziurkę). Najpierw kładziemy odrobinę ciasta na dnie, następnie łyżeczkę malinowego dżemu, na koniec przykrywamy to kolejną porcją ciasta.
Mojego ciasta wystarczyło na trochę ponad 12 muffin.
Piekarnik powinien być rozgrzany do 180 st C. Babeczki pieczemy przez około 15 minut z termoobiegiem! 
Muszę jeszcze dodać, że zainspirowałam się przepisem na owsiane muffiny pochodzącym z październikowego numeru "Kuchni".


Komentarze

  1. owsiane zawsze mam ochotę wszystkie zjeść na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam muffiny, a te, nie dość, że ładnie wyglądają to są pożywne:). Smakują zapewne extra.

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe te muffinki. tak urodziwe, urocze...

    OdpowiedzUsuń
  4. zrobię, tym bardziej ze przerobienie tego przepisu na wegański bedzie bardzo proste:)

    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje muffiny wyglądają wprost niebiańsko, zakochałam sie w tym dżemie.
    :P:P
    Zapraszam do mnie na
    http://nymuffin.blogspot.com/2013/09/oat-cupcakes-owsiane-muffiny.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

DIM SUM - CHIŃSKIE PIEROŻKI W WERSJI WEGETARIAŃSKIEJ

Dim sum to określenie chińskich przekąsek przyrządzanych w bambusowych parowarach, najczęściej serwowane do herbaty. Najpopularniejszym elementem dim sum są delikatne, białe pierożki nazywane HAR GOW. Najczęściej serwuje się je z krewetkami, ja postanowiłam wymyślić wersję wegetariańską. Ponieważ uwielbiam tofu, moje pierwsze dim sum są oczywiście z tofu. Do następnych pierożków może użyję grzybów. Zanim zabrałam się za gotowanie poszukałam inspirujących przepisów na dim sum. W większości źródeł natrafiałam na ciasto na bazie mąki pszennej. Nie raz takie posunięcia były ostro krytykowane. Aby uniknąć niemiłych komentarzy, postanowiłam pójść na żywioł i zrobić oryginalne (albo prawie oryginalne) ciasto wyłącznie z mąk bezglutenowych - ryżowej i ziemniaczanej. 

PIECZONE KOTLECIKI Z FASOLI

Fasola jest bardzo wartościowym warzywem strączkowym. Znudziło mi się jednak jedzenie kotletów wegetariańskich smażonych na tłuszczu - są  zbyt ciężkostrawne. Takie kotleciki upieczone w piekarniku nie mają praktycznie tłuszczu, są w związku z tym zdrowsze i bardziej dietetyczne. Jeśli przeszkadza ci, że są w środku zbyt suche możesz do nich dodać oprócz fasoli jeszcze inne warzywa (np. gotowaną marchewkę) czy grzyby (np. pieczarki). Kotlety z fasoli są dobrym dodatkiem do obiadu. Na kanapkach, polane ketchupem też smakują wyśmienicie. Naprawdę zachęcam do pieczenia kotletów! O dobroczynnym działaniu fasoli można pisać długo.

WEGETARIAŃSKA WIGILIA - 12 POTRAW

Dziś nie będzie nowego przepisu, ale za to przygotowałam 12 wegetariańskich propozycji na Wigilię i Boże Narodzenie spośród przepisów, które już pojawiły się na blogu. Może będą one dla Was inspiracją.