Ciasteczka z migdałami i żurawiną
Kiedy już upiekłam wystarczająco dużo pierniczków postanowiłam upiec ciasteczka, które nie będą pierniczkami, a na pewno będą kojarzyły się ze świątecznymi chwilami. Przepis zaczerpnięty od Arvén z Fuzji smaków. Oczywiście został on dostosowany do tego co posiadałam akurat w domu, więc moje ciasteczka nieco się różnią...
kotka Fifi i słoik z ciasteczkami |
150 g suszonej żurawiny,
2 łyżki whiskey,
skórka otarta z 1/4 pomarańczy,
30 g masła,
1/2 szklanki miodu,
1/2 łyżeczki gruboziarnistej soli,
ciasto:
230 g masła,
50 g cukru pudru,
380 g mąki pszennej.
Żurawinę zalej alkoholem i wymieszaj ze skórką pomarańczową. Odstaw na godzinę. Płatki migdałowe lekko upraż na suchej patelni. W oddzielnym rondelku rozpuść miód i masło, dodać sól i na koniec migdały. Miodowo-migdałową masę wylać na pergamin i odstawić co najmniej na pół godziny do ostygnięcia.Masło utrzeć z cukrem, dodać żurawinę i przesianą mąkę. Na koniec wsypać płatki migdałowe i wszystko dokładnie połączyć. Cisto powinno stężeć w około 3 godziny w chłodnych warunkach. Ja niestety nie wytrzymałam tak długo i dlatego pewnie moja masa była dość klejąca. Ale i tak sobie poradziłam i moje ciasteczka w rezultacie wyglądają tak jak na załączonym obrazku.
Kiedy masa ostygnie uformuj ją w rulon a następnie pokrój na plastry i ułóż je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Moje ciastka piekły się około 20 minut w temperaturze 170 st. C. (według oryginalnego przepisu powinno to być: 150 st. C przez 30-35 minut).
te ciasteczka to chetnie bym schrupala ze smakiem:)
OdpowiedzUsuńsliczny kociak:)
i nawet kotek zadowolony ;]
OdpowiedzUsuńno, zresztą czemu się mu dziwic? takie pyszności w pudełeczku.