Przejdź do głównej zawartości

Tarta, film i sposób na pozbycie się łez...

Tarta ziemniaczano-cebulowa


Przepis na to sycące danie pochodzi z książeczki Wegetariańskie dania. 101 sprawdzonych przepisów wydanej przez GoodFood magazine. Oczywiście wprowadziłam pewne zmiany. Zachęcam do zrobienia takiej tarty, razem z soczystą sałatką może ona stworzyć doskonałe danie obiadowe. To jest chyba moja ulubiona tarta. Robiłam ją już kilka razy i za każdym wszystkim bardzo smakowała...




Składniki:


gotowe ciasto francuskie,
4 cebule cienko pokrojone,
10 ziemniaków podgotowanych w mundurkach,
2 ząbki czosnku,
1 łyżka suszonego tymianku,
2 jaja,
200 ml śmietany 18%,
2 łyżki pełnoziarnistej musztardy (np. francuska),
sól i pieprz (o ile potrawa będzie wymagała doprawienia).

Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 st. C. Na formę do tarty wyłóż ciasto francuskie i opiecz je w piekarniku z opcją termoobiegu przez około 10 minut.
Na patelni rozgrzej olej i smaż cebulę przez 8-10 minut, aż będzie dobrze podsmażona. Dodaj czosnek oraz większość tymianku i smaż jeszcze przez 2 minuty. Następnie połowę cebuli wyłóż na podpieczone ciasto.
Ugotowane ziemniaki obierz i pokrój na grube talarki, ułóż na blasze, po czym nałóż resztę cebuli.
Ubij jaja, śmietanę i musztardę, jeśli trzeba dopraw jeszcze solą i pieprzem. Polej mieszaniną warzywa na blasze. Wierzch posyp pozostałym tymiankiem i piecz przez 20-30 minut, aż nadzienie będzie złociste i ścięte. Jeśli wydaje ci się, że wierzch tarty zbytnio się spieka możesz przykryć ją folią aluminiowa i piec dalej.

Wczoraj natomiast obejrzałam bardzo sympatyczny film meksykański o miłości i gotowaniu zatytułowany Przepiórki w płatkach róży w reżyserii Alfonso Araua. Chociaż tytułowego dania nigdy w życiu bym nie wypróbowała to film wywołał we mnie bardzo pozytywne emocje. 

Bohaterki filmu na przykład, prezentują dość zabawny sposób na pozbycie się łez podczas krojenia cebuli - otóż krojąc cebulę należy jedną jej połowę położyć na czubku głowy, a łzy znikną... Film pełen jest takich naiwnych i zabawnych sytuacji, ale nie pozbawiony jest też momentów wzruszających. Polecam osobom, które lubią hiszpańskojęzyczne kino i filmy o gotowaniu... Należy również dodać, że film jest ekranizacją powieści Laury Esquivel. Co ciekawe tytuł oryginału (zarówno powieści jak i filmu) brzmi: Como Agua Para Chocolate... nie znam języka hiszpańskiego, ale domyślam się, że tytuł ten ma się nijak do polskiego tłumaczenia.

Komentarze

  1. Como aqua para chocolate - jak woda do czekolady.Takie jest dosłowne tłumaczenie.Autorce chodziło o podkreślenie przeciwieństwa.U nas podobne: jak woda i ogień.
    Książka jest jednak bardziej bogatsza niż film.Niemniej film oddaje zamysł pisarki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm, takie tarty z najprostszych składników są najlepsze! http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszna tarta, a ja tytułowe danie chętnie ;) chociaż może na wegetariańskim blogu nie wypada tego pisać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sa miejsca, w ktorych kakao zalewa sie nie mlekiem ale woda wlasnie - to pierwsze znaczenie tytulu, bardziej doslowne. Drugie moze byc bardziej symboliczne. Tita pisze Estoy como agua para chocolate - jestem jak woda, ktora zalewa sie czekolade (w naszej kulturze pewnie powiedzielibysmy jak woda, ktora zalewa sie herbate...) czyli wrzaca, niespokojna, rozpalona... - to inna mozliwa interpretacja. Tytul nie zawsze tak prosto przetlumaczyc.

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem pewna, że taka tarta mi również by posmakowała! tyle tej pysznej cebuli :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Amber: Dokładnie tak to sobie przetłumaczyłam w głowie... Chętnie przeczytałabym książkę, ale zarówno o jej istnieniu jak i o istnieniu filmu dowiedziałam się niedawno... wygrywając bilety na seans do kina Iluzjon. Może przyjdzie kiedyś czas na książkę (chociaż nie lubię takiej kolejności)

    mopsie w kuchni: wychodzę z założenia, że tego dania nie można zbytnio komplikować... a w takiej wersji można zrobić dobre wrażenie za małe pieniądze ;)

    nobleva: blog jest wegetariański, ale nie-wegetarianie też są mile widziani :)

    miss coco: dziękuję za tak dokładne wytłumaczenie... rzeczywiście w tej perspektywie nie jest łatwo tłumaczyć tytuł dosłownie na język polski. Wiadomo, że zarówno w języku polskim jak i hiszpańskim mamy różne związki frazeologiczne, która często nie mają swoich odpowiedników...

    Paula: widzę, że podzielasz moją "miłość" do cebuli ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

DIM SUM - CHIŃSKIE PIEROŻKI W WERSJI WEGETARIAŃSKIEJ

Dim sum to określenie chińskich przekąsek przyrządzanych w bambusowych parowarach, najczęściej serwowane do herbaty. Najpopularniejszym elementem dim sum są delikatne, białe pierożki nazywane HAR GOW. Najczęściej serwuje się je z krewetkami, ja postanowiłam wymyślić wersję wegetariańską. Ponieważ uwielbiam tofu, moje pierwsze dim sum są oczywiście z tofu. Do następnych pierożków może użyję grzybów. Zanim zabrałam się za gotowanie poszukałam inspirujących przepisów na dim sum. W większości źródeł natrafiałam na ciasto na bazie mąki pszennej. Nie raz takie posunięcia były ostro krytykowane. Aby uniknąć niemiłych komentarzy, postanowiłam pójść na żywioł i zrobić oryginalne (albo prawie oryginalne) ciasto wyłącznie z mąk bezglutenowych - ryżowej i ziemniaczanej. 

PIECZONE KOTLECIKI Z FASOLI

Fasola jest bardzo wartościowym warzywem strączkowym. Znudziło mi się jednak jedzenie kotletów wegetariańskich smażonych na tłuszczu - są  zbyt ciężkostrawne. Takie kotleciki upieczone w piekarniku nie mają praktycznie tłuszczu, są w związku z tym zdrowsze i bardziej dietetyczne. Jeśli przeszkadza ci, że są w środku zbyt suche możesz do nich dodać oprócz fasoli jeszcze inne warzywa (np. gotowaną marchewkę) czy grzyby (np. pieczarki). Kotlety z fasoli są dobrym dodatkiem do obiadu. Na kanapkach, polane ketchupem też smakują wyśmienicie. Naprawdę zachęcam do pieczenia kotletów! O dobroczynnym działaniu fasoli można pisać długo.

MUFFINY OWSIANE Z JAGODAMI LUB PORZECZKAMI

Lato to czas kiedy rodzą mi się w głowie najlepsze pomysły na pyszne ciasta z owocami i nie tylko. Jakie powinno być idealne ciasto na lato?  Moim zdaniem lekko słodkie, jogurtowe, odrobinę kwaskowate i z mnóstwem owoców w środku. Takie właśnie są muffiny owsiane z jagodami. Celowo nie upiekłam ciasta, ale babeczki ponieważ robi się je dużo szybciej. Fit babeczki to świetny sposób na szybki deser, gdy akurat mają do mnie wpaść niezapowiedziani goście. Ich wykonanie nie powinno zająć więcej niż godzinę, nie trzeba za wiele mieszać i miksować, a składniki, które są potrzebne zazwyczaj mam w kuchni. Dzięki błyskawicznemu wykonaniu są też dobrym pomysłem na śniadanie. W środku znajdują się płatki owsiane, jogurt, banan i owoce jagodowe, a więc wszystko to, co często gości w mojej owsiance . Jak zwykle proponuję Wam ciasto bez cukru , ponieważ na dobre już zrezygnowałam z tego dodatku w mojej kuchni. Według mnie ksylitol czy erytrol godnie go zastępują. Czasem tylko używam małych iloś...