Przejdź do głównej zawartości

Bułeczki na śniadanie

Bułeczki, które rosną nocą


Pozazdrościłam tych bułeczek autorce bloga Pokochaj gotowanie i wielu innym autorom, którzy na swoich blogach przepis na te bułeczki umieścili. Jest coś magicznego w tym wypieku - niespodzianka, którą sprawiamy sobie sami. Nie ma nic przyjemniejszego niż zapach drożdżowych bułeczek o poranku.



Składniki:



500 g mąki,
25 g masła (roztopionego i ostudzonego),
1 szklanka ciepłego mleka,
7 g drożdży suszonych,
1 łyżeczka soli,
1 jajko,
ziarenka maku i sezamu.


Wieczorem należy przygotować ciasto. Drożdże rozpuścić w szklance ciepłego mleka, połączyć z resztą składników (oprócz maku i sezamu!). Dokładnie wyrobić puszyste ciasto drożdżowe, podzielić na 12 lub 16 bułeczek, w zależności czy chcemy mieć większe, czy takie malutkie jak moje. Wykładamy je na blasze wyłożonej pergaminem, przykrywamy ściereczką. Bułeczki wstawiamy do lodówki, lub chłodnego pomieszczenia, gdzie będą powoli rosły przez całą noc.


Rano wystawiłam bułeczki z lodówki i jeszcze przez pół godziny potrzymałam je w cieple (ale nie jest to konieczne), posmarowałam je ciepłym mlekiem i posypałam, część makiem, a drugą część sezamem. Bułeczki należy piec 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 250 st. C.
Po upieczeniu bułeczki nie są duże, nie bardzo wyrośnięte, ale chrupiące na zewnątrz i dość miękkie w środku.
Wyśmienicie smakują w połączeniu z serem pleśniowym i konfiturą cebulową.

Komentarze

  1. Już chciałam zrobić ale mój piekarnik nagrzewa się tylkod o 200st.C a szkoda, wyglądają tak apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Duś, myślę, że jak spróbujesz je upiec w 200 stopniach, to też będzie ok ;) Tylko pewnie trzeba dłużej potrzymać w piekarniku

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna sprawa! takie zgrabniutkie! No i własne ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo często robię wieczorem bułeczki i wstawiam je do ostatniego wyrośnięcia do lodówki na noc. tym sposobem w 20-30 minut po wstaniu mam gorące, pachnące bułeczki :) I jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakieś w ten sposób nie wyszły, a testowałam już na różnych przepisach. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie fotogeniczne :) nie toleruję pszenicy, ciekawa jestem czy wyrosły by na mące owsianej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, ile wyjdzie bułeczek z jednej porcji? :)
    Bo nie chciałabym kłótni o jedzenie przy śniadaniu :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

DIM SUM - CHIŃSKIE PIEROŻKI W WERSJI WEGETARIAŃSKIEJ

Dim sum to określenie chińskich przekąsek przyrządzanych w bambusowych parowarach, najczęściej serwowane do herbaty. Najpopularniejszym elementem dim sum są delikatne, białe pierożki nazywane HAR GOW. Najczęściej serwuje się je z krewetkami, ja postanowiłam wymyślić wersję wegetariańską. Ponieważ uwielbiam tofu, moje pierwsze dim sum są oczywiście z tofu. Do następnych pierożków może użyję grzybów. Zanim zabrałam się za gotowanie poszukałam inspirujących przepisów na dim sum. W większości źródeł natrafiałam na ciasto na bazie mąki pszennej. Nie raz takie posunięcia były ostro krytykowane. Aby uniknąć niemiłych komentarzy, postanowiłam pójść na żywioł i zrobić oryginalne (albo prawie oryginalne) ciasto wyłącznie z mąk bezglutenowych - ryżowej i ziemniaczanej. 

PIECZONE KOTLECIKI Z FASOLI

Fasola jest bardzo wartościowym warzywem strączkowym. Znudziło mi się jednak jedzenie kotletów wegetariańskich smażonych na tłuszczu - są  zbyt ciężkostrawne. Takie kotleciki upieczone w piekarniku nie mają praktycznie tłuszczu, są w związku z tym zdrowsze i bardziej dietetyczne. Jeśli przeszkadza ci, że są w środku zbyt suche możesz do nich dodać oprócz fasoli jeszcze inne warzywa (np. gotowaną marchewkę) czy grzyby (np. pieczarki). Kotlety z fasoli są dobrym dodatkiem do obiadu. Na kanapkach, polane ketchupem też smakują wyśmienicie. Naprawdę zachęcam do pieczenia kotletów! O dobroczynnym działaniu fasoli można pisać długo.

WEGETARIAŃSKA WIGILIA - 12 POTRAW

Dziś nie będzie nowego przepisu, ale za to przygotowałam 12 wegetariańskich propozycji na Wigilię i Boże Narodzenie spośród przepisów, które już pojawiły się na blogu. Może będą one dla Was inspiracją.