Małe i duże motywacje...

Zupa z cukinii i suszonych pomidorów

Największa motywacja do dalszego działania jest wtedy gdy... coś nam się udaje, ktoś docenia to co robimy, komuś smakuje to co ugotowaliśmy. Nawet malutkie sukcesy cieszą, dodają pozytywnej energii i pewności siebie. Taką małą motywacją okazała się publikacja moich czterech przepisów w książce "Najlepsze przepisy polskich blogerów". Oczywiście, jak pewnie każdy pasjonat gotowania, chciałabym żeby kiedyś spełniły się moje marzenia o własnej książce kulinarnej. Na razie cieszę się tym co jest i dalej gotuję, jem i wymyślam najrozmaitsze połączenia smakowe! Kto wie, może kiedyś to zaowocuje czymś więcej...

Składniki:

oliwa z oliwek,

1/2 czerwonej cebulki,

2 ząbki czosnku,

1 młoda cukinia,

pół słoiczka suszonych pomidorów,

litr bulionu warzywnego,

sól,

pieprz,

ocet balsamiczny,

zioła prowansalskie do smaku albo świeże oregano.

W rondelku rozgrzej oliwę z oliwek, zeszklij. Dodaj pokrojoną w kostkę cukinię, wymieszaj i chwilę podduś. Wlej wywar z warzyw (można wlać tylko wodę i doprawić suszoną włoszczyzną, albo tylko wodę). Kiedy cukinia zmięknie, wrzuć pokrojone suszone pomidory i czosnek. Odstaw do stygnięcia. Zmiksuj zupę na gładki krem i dopraw - solą, pieprzem, octem balsamicznym i aromatycznymi ziołami! Zupa świetnie smakuje z grzankami z białego pieczywa i posypana parmezanem!

Tak się prezentują moje przepisy w książce :)