Szarlotka sypana
Jadąc ostatnio tramwajem podsłuchałam rozmowę pomiędzy kilkoma dziewczynami. Dyskutowały one o rewelacyjnym przepisie na dziecinnie prostą sypaną szarlotkę. Faktycznie, nie raz o niej słyszałam, ale jeszcze nie było mi dane ją upiec. Jedna z dziewczyn, która miała okazję już piec szarlotkę sypaną, pochwaliła się swoim koleżankom szczegółowym przepisem. Na moje szczęście dość głośno!
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki cukru (w wielu przepisach podaje się 1 szklankę, ale dla mnie to za dużo)
1 szklanka kaszy manny
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 kg jabłek
cynamon
3/4 kostki masła
Wymieszaj suche składniki - mąka + cukier + kaszka manna + proszek do pieczenie. Jabłka obierz, zetrzyj na tarce o dużych oczkach, pokrop sokiem z cytryny (niekoniecznie) i posyp cynamonem. Składniki suche podziel na 3 części, a jabłka na 2. Najlepiej jest szarlotkę upiec w żaroodpornym naczyniu. Posmaruj blaszkę odrobiną masła i posyp lekko bułką tartą. Posyp 1 częścią suchych składników, a na nich ułóż jabłka. Z kolejnymi warstwami postępuj podobnie. Na wierzch ciasta zetrzyj masło (porządnie zmrożone świetnie się zetrze za pomocą tarki o dużych oczkach).
Wstaw szarlotkę do nagrzanego piekarnika (180 stopni C) i piecz ją przez około 60 minut. Po wyjęciu oprósz cukrem pudrem i gotowe!
Głośne rozmowy w tramwajach dostarczają ciekawych informacji, a w Twoim przypadku nawet wyszło smacznie:)
OdpowiedzUsuńtrochę szkoda, że nie jeżdżę tramwajami ;-)
OdpowiedzUsuńJa też nie jeżdżę zbyt często. Ale jak już jadę, to staram się wyłapać najciekawsze przepisy ;)
Usuń