Kolejna odsłona wegeburgerów w moim wykonaniu. Tym razem w wersji wegańskiej - bez dodatku jajek i nabiału. Oczywiście można je podawać z ulubionymi dodatkami i sosami wegetariańskimi lub wegańskimi, np. z żółtym serem, musztardą, ogórkiem kiszonym, duszonym porem itp.
Składniki:
- 1 szklanka drobno posiekanej, kiszonej kapusty
- 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
- kilka suszonych grzybów różnych gatunków (np. 2 grzyby shiitake, 1 grzyb mun, 5 kapeluszy podgrzybków)
- 1 łyżka mielonego siemienia lnianego
- czubata łyżka majeranku
- łyżka sosu sojowego
- sól
- świeżo zmielony czarny pieprz
- 1 niewielka cebula
Dodatkowo:
- kilka liści szpinaku i sałaty rzymskiej
- ogórek kiszony
- pomidor
- kawałek pora (posiekany i podduszony na oliwie)
- ulubione sosy (np. majonez, ketchup, sos jogurtowo-czosnkowy, musztarda)
- małe bułeczki - kupione albo z domowego wypieku, np. poranne bułki na drożdżach i zakwasie
Ciecierzycę rozgnieść/zmielić/zmiksować na gładką pastę, np. za pomocą blendera. Grzyby (namoczone wcześniej i ugotowane) drobno posiekać i dodać do ciecierzycy. Dodać również drobno posiekaną kapustę kiszoną i posiekaną, podsmażoną cebulkę. Doprawić i dokładnie wymieszać. Jeżeli masa jest zbyt gęsta, dodać odrobinę wody, jeżeli jest zbyt rzadka, dodać jeszcze siemię lniane. Formować małe kotleciki. Ułożyć je na blasze posmarowanej olejem rzepakowym lub oliwą z oliwek. Każdy kotlecik spłaszczyć lekko i posmarować z wierzchu olejem. Piec około 30 min (po 15 min z każdej strony - w trakcie pieczenia obrócić) w temp. 200 st. C.
Bułki przekroić na pół i zarumienić je na suchej, rozgrzanej patelni. Każdą z połówek posmarować ulubionym sosem, ułożyć podduszony por, sałatę, szpinak, burgera, plaster pomidora, plaster ogórka kiszonego. Można do środka dodać jeszcze odrobinę sosu. Najlepiej użyć dwóch różnych sosów, np. pomidorowy i jogurtowy i majonezowy. Burgery dobrze jest nadziać na długie wykałaczki do szaszłyków - dzięki temu składniki nie będą z nich wypadały i łatwiej będzie się je jadło.
Jak to smakowicie wygląda! Mmm! :)) Nie rób smaka na noc ;D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:D
OdpowiedzUsuń