poniedziałek, 15 września 2014

RECENZJA KSIĄŻKI "DZIKA STRONA JEDZENIA"

Książka Jo Robinson "Dzika strona jedzenia. Utracone ogniwa zdrowego odżywiania" to wciągająca lektura-przewodnik po wartościach odżywczych najpopularniejszych roślin jadalnych. Nie dotyczy (jak tytuł mógłby wskazywać) roślin dziko rosnących, ale jest interesującym zbiorem informacji na temat zdrowego odżywiania. Znajdziemy w niej porady jak wybierać najzdrowsze egzemplarze warzyw i owoców dostępnych w sklepach spożywczych, warzywniakach, na bazarach.

Jo Robinson w prosty i przystępny sposób tłumaczy jak czerpać "pierwotne" wartości odżywcze z roślin uprawnych. Dowiadujemy się, że najzdrowsze są warzywa najbardziej cierpkie, ostre i gorzkie w smaku, a także te o intensywnych kolorach. Najwięcej witamin kryje się pod skórką, dlatego warto zrezygnować z obierania wielu warzyw i owoców albo (np. w przypadku warzyw korzeniowych i ziemniaków) gotować je w skórce i dopiero po obróbce termicznej obierać.

W książce znalazło się sporo rad dotyczących przechowywania żywności po przyniesieniu jej do domu. Dla osób które pragną założyć własny ogródek Jo Robinson przygotowała zestawienie najbardziej bogatych w składniki odżywcze odmian. Nie wszystkie jednak nadają się do uprawy w polskich warunkach. Warto jednak zainspirować się tymi wskazówkami i wybrać odmiany dostępne w Polsce, które mają zbliżone cechy do tych polecanych przez autorkę "Dzikiej strony jedzenia".  

10 ciekawostek, które przykuły moją uwagę:

  1. Najwięcej fitoskładników mają najbardziej pikantne odmiany cebuli i czosnku.
  2. Fioletowa marchew ma dużo więcej karotenu i przeciwutleniaczy niż popularna odmiana pomarańczowa. 
  3. Jabłka z dzikiej jabłoni zawierają nawet 5 razy więcej składników zwalczających nowotwory niż jabłka z supermarketu.
  4. Młode ziemniaki powodują mniejszy wzrost cukru we krwi niż ziemniaki starsze. Różnokolorowe odmiany ziemniaków są zdrowsze od ziemniaków białych. 
  5. Sałatka ziemniaczana z oliwą i octem to bardzo zdrowe danie. Aby obniżyć indeks glikemiczny ziemniaka należy chłodzić przez 24 godziny po ugotowaniu i spożywać z dodatkiem tłuszczu oraz octu.
  6. O burakach od dawna wiadomo, że są bardzo zdrowe. Z książki Jo Robinson dowiedziałam się, że są również afrodyzjakami.
  7. Wśród warzyw kapustnych najzdrowszy jest jarmuż, i to najlepiej spożywany w postaci surowej. 
  8. Maliny zawierają nawet więcej błonnika niż ziarna zbóż. 
  9. Mango ma więcej witaminy C niż pomarańcze, więcej błonnika niż ananasy i stosunkowo niewielki indeks glikemiczny. Najzdrowsze jest mango o najciemniejszym miąższu. 
  10. Najzdrowsza wśród tropikalnych owoców jest gujawa.
Kolorowe marchewki zebrane w ogródku mojej mamy - wśród nich ta najzdrowsza, fioletowa

Do czego Jo Robinson mnie nie przekonała?

Co ciekawe autorka książki "Dzika strona jedzenia" rekomenduje spożywanie warzyw w puszkach (np. kukurydzy, fasoli, karczochów). Jej zdaniem ilość wartości odżywczych w zapuszkowanych warzywach nie odbiega od ilości składników w świeżych, tradycyjnie przyrządzonych warzywach. Według niej, w niektórych przypadkach warzywa z puszki są zdrowsze (np. fasola). Poddawanie jedzenia bardzo wysokim temperaturom, zamykanie go w metalowej puszce i przedłużanie jego przydatności do spożycia o kilka lat, nie przekonuje mnie jednak. Nadal będę priorytetowo traktowała warzywa świeże, samodzielnie ugotowane. Chociaż oczywiście puszek nie eliminuję całkowicie. Sprawdzają się u mnie od czasu do czasu. Na przykład wtedy, gdy się spieszę, gotuję w ciągu tygodnia i nie mam czasu na długie gotowanie warzyw strączkowych. 
Jo Robinson pisze również, aby sięgać po rodzynki i inne owoce suszone poddawane działaniu dwutlenku siarki. Są to np. miękkie rodzynki o złocistym kolorze albo intensywnie pomarańczowe morele. Dwutlenek siarki sprawia, że suszone owoce nie tracą swojego koloru i podobno zachowują one więcej składników odżywczych. Ja jednak będę nadal żyła w przekonaniu, że owoce suszone tradycyjnie, bez żadnych chemicznych "wspomagaczy", są zdrowsze.

1 komentarz:

  1. Książka wydaje się bardzo ciekawa i bogata w cenne informacje :) Troszkę kusisz, by ją dorwać i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...