Wbrew pozorom buddha bowl to nic skomplikowanego, to świetny sposób na szybki i zdrowy obiad. Według mnie takie danie "jednomiskowe", skrzyżowanie obiadu i sałatki, to godny następca dań jednogarnkowych! Dzięki różnorodności składników taki posiłek zawiera w sobie wszystko czego potrzebujemy: białka, węglowodany, trochę tłuszczyku i warzywa. Do tego jedne składniki mogą być ugotowane, inne usmażone, a jeszcze inne surowe. Raj dla kubków smakowych!
Moja dzisiejsza propozycja obiadu, to w zasadzie rodzaj bardzo gęstej zupy pomidorowej z dodatkami.
Składniki na 2 porcje:
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 1 mała cebula czerwona
- 1 ząbek czosnku
- 4 łyżki mleka kokosowego
- 1 łyżeczka ostrej papryki w proszku
- 200 g tempeh
- 2 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 brokuł
- garść ulubionych orzechów (w moim przypadku orzechy ziemne i nerkowca w pikantnej posypce)
- 1 łyżka sezamu
- ugotowana komosa ryżowa
Tempeh pokrój na grube plasterki. Każdy kawałek posmaruj z obu stron sosem sojowym. Usmaż na patelni z odrobiną oliwy lub oleju. Na patelni po smażeniu tempehu możesz uprażyć sezam lub zrób to na suchej patelni.
Brokuła ugotuj na parze (ok. 10 minut) lub w wodzie (ok. 7 minut).
Orzechy posiekaj.
Ugotuj komosę ryżową.
A na koniec z tych wszystkich składników skomponuj swój buddha bowl. Sos pomidorowo-kokosowy proponuję wlać do miski w pierwszej kolejności, a na nim ułożyć resztę składników.
Wygląda bosko! Muszę w końcu zrobić buddha bowl :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Pysznie wygląda :-) zjadłabym takie danie z apetytem :-)
OdpowiedzUsuńskradłaś mój żołądek, łeee, serce!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuń