Zupa cebulowa świetnie rozgrzewa w ponure jesienne i zimowe dni. Możecie sprawdzić sami, wystarczy ugotować garnek tej gęstej zupy, pełnej słodkawo-pikantnej cebuli, zwieńczonej chrupiącą grzanką z przepysznym, wegańskim serem z ziemniaka (prawda, że wygląda jak prawdziwy ser?).
Składniki:
- 800 g cebuli
- 2 łyżki oleju rzepakowego lub kokosowego
- szklanka wytrawnego białego wina
- 1 litr bulionu warzywnego (np. z tego PRZEPISU)
- szczypta kminu rzymskiego
- sól i pieprz
Grzanki:
- chleb wiejski lub bagietka
- ząbek czosnku
- szczypta suszonego tymianku
- 3 ugotowane ziemniaki
- 1 mała ugotowana marchewka
- 4 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- po szczypcie: soli, pieprzu, wędzonej papryki, kurkumy i granulowanego czosnku
Cebulę pokrój w piórka lub plasterki. W głębokim garnku o grubym dnie rozgrzej olej. Wrzuć cebulę i smaż 30-40 minut na niewielkim ogniu, aż osiągnie ładny, jasnobrązowy kolor. Dodaj wino i gotuj z nim przez 5 minut, drewnianą łyżką zeskrobując przyrumienienia z dna i ścianek garnka. Wlej bulion i gotuj zupę przez kolejne 30-40 minut. Na koniec dopraw kminem rzymskim, solą i pieprzem.
Ziemniaki, marchewkę, olej i podane przyprawy zblenduj. Powstanie ciągnąca się, ziemniaczana masa serowa. Chleb pokrój na grube kromki. Opiecz je na złoty kolor w tosterze lub piekarniku. Każdą grzankę natrzyj ząbkiem czosnku przekrojonym na pół. Posmaruj chleb obficie ziemniaczanym serem.
Wlej zupę do kilku małych lub jednego dużego naczynia żaroodpornego. Ułóż na wierzchu grzanki, posyp je suszonym tymiankiem. Zapiekaj zupę w temperaturze 200 st. C przez 10 minut.
taka wersja zdecydowanie do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam Cię do siebie :)
Moniko,uwaga na antywegetariańską dywersję!!!
OdpowiedzUsuńna Twojego bloga udało się jakoś wejść, ale na przykład dostęp do tych blogów wege
http://veggieola.blogspot.com/ blog Marioli Streim
i
http://roslinozerka.blogspot.com/
blokuje złośliwie program antywirusowy F-Secure