Pesto z pomidorowych i paprykowych skórek
Oto obiecany przepis, na wykorzystanie skorek i innych dobrodziejstw, które pozostały po wyrobie domowego ketchupu. Moim zdaniem powstał bardzo interesujący smak. Wystarczy dodać kilka łyżek tego pesto do makaronu, odrobinę startego parmezanu, orzeszki piniowe i otrzymujemy pyszne i oryginalne włoskie danie. Smakuje prawie jak pesto z suszonych pomidorów, chociaż ma swój niepowtarzalny smak.
Przy okazji tego wpisu mam też prośbę do wszystkich osób, którym przypadł do gustu mój blog, aby zagłosowały na moje risotto z kurkami w konkursie Wybory Kulinarnego Bloga Roku.
Składniki:
pozostałości po przetarciu sosu pomidorowego, z którego otrzymałam ketchup,
kilka garści posiekanej drobno bazylii,
oliwa z oliwek,
ewentualnie jeszcze trochę soli i czosnku.
Pesto uzyskałam dzięki temu, że pomidory do wyrobu domowego ketchupu zmiksowałam w całości, bez obierania wraz z papryką. Potem dodałam do sosu też czosnek i bazylię. Pod koniec gotowania ketchupu, kiedy wszystkie dodatki i przyprawy się już w nim znajdowały, przetarłam go przez sito. W rezultacie na drobnym sisie pozostały drobne kawałki skorek pomidorowych i papryki, a także czosnek i bazylia. Konsystencja tego pesto jest dość sucha, dlatego dodałam do niego jeszcze dość sporo bazylii i oliwy z oliwek. Przed przełożeniem sosu do słoiczków podgrzałam go. Wybrałam jak najmniejsze słoiczki, dokładnie je umyłam i wysuszyłam w lekko nagrzanym piekarniku. Pesto pasteryzowałam około 25 minut.
pesto w towarzystwie ketchupu |
Wyznaję filozofię, że w kuchni nic nie może się marnować i trzeba wykorzystywać wszystko co tylko nadaje się do zjedzenia. Liczy się pomysłowość! Naprawdę szkoda było mi wyrzucić tyle zdrowych i smacznych rzeczy które pozostały po wyrobie ketchupu. W całym tym procesie uzyskałam mniej więcej 6 słoiczków ketchupu i 4 słoiczki pesto. Było warto! Jeden słoiczek już został przeze mnie zjedzony!
Zachęcam tez do odwiedzenia i polubienia bloga na facebooku: Vege Kika
Świetna kulinarna twórczość :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie, podoba mi się filozofia, że nic nie powinno się w kuchni zmarnować! To wymaga kreatywności :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina nie jada skórek :(
OdpowiedzUsuńDlaczego? Skórki są zdrowe :)
Usuń