Zielone tagliatelle zabarwione szpinakiem
Jego przygotowanie nie trwało długo, a ile frajdy sprawiło nam zajadanie domowego makaronu! Moim wstążkom można zarzucić, że nie mają idealnych kształtów, ponieważ kroiłam je ręcznie (nie posiadam specjalnej maszynki do makaronu), ale za to są równie smakowite i prezentują się naprawdę dobrze. Użyłam ciasta, które pozostało mi po pierogach. Poniżej dokładny przepis.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej (najlepiej mąka durum),
1/2 szklanki gorącej wody,
1 szklanka szpinaku (najlepiej świeży zmiksowany, ale może też być mrożony),
sól morska,
odrobina oliwy z oliwek.
Zagnieć ciasto z podanych składników. Rozwałkuj je bardzo cienko i pokrój je w cienkie paski. Najlepiej zrobić to przy pomocy specjalnej maszynki, ale i bez niej można sobie poradzić! Ja zrobiłam spiralkę na okrągłym placku ciasta.
Następnie rozłóż pocięty makaron na pergaminie, w ten sposób, aby poszczególne kawałki się ze sobą nie stykały. Proces obsuszania powinien trwać do całkowitego pozbawienia makaronu wody, dlatego najlepiej pomóc sobie piekarnikiem. Włóż makaron do piekarnika nastawionego na 70 st. C i pozostaw w nim na około godzinę, albo dużej.
Na zdjęciu makaron szpinakowy z sosem pomidorowym z zielonymi oliwkami (podsmażyć 1/2 cebulki z puszka pomidorów i garścią posiekanych oliwek; na koniec dodać posiekaną zieloną pietruszkę).
Makaron można barwić nie tylko szpinakiem. Inne pomysły:
- sok z buraka,
- suszone pomidory,
- papryczka chili (oprócz koloru zyskamy ostry smak),
- kurkuma,
- pietruszka itd.
Ja takie domowe tagliatelle mogę jeść nawet z samą oliwą :) Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny ten makaron! Domowy makaron sprawia mnóstwo radości w jedzeniu!
OdpowiedzUsuńDanie wygląda naprawdę apetycznie. Świetny pomysł
OdpowiedzUsuń