Nieco pracochłonne, ale jakże satysfakcjonujące danie. Zrobiłam je z połowy niewielkiej dyni piżmowej, a kluseczek wyszło naprawdę sporo. Jeśli zrobicie podwójną porcję, czyli wykorzystacie całą dynię, naprodukujecie naprawdę dużo kluseczek, które można bez problemu zamrozić. Później wystarczy tylko podsmażyć zamrożone kluseczki na odrobinie oleju, zrobić do nich jakiś szybki sos pomidorowy, grzybowy, szpinakowy lub po prostu pesto i obiad w 15 minut gotowy!