Dim sum to określenie chińskich przekąsek przyrządzanych w bambusowych parowarach, najczęściej serwowane do herbaty. Najpopularniejszym elementem dim sum są delikatne, białe pierożki nazywane HAR GOW. Najczęściej serwuje się je z krewetkami, ja postanowiłam wymyślić wersję wegetariańską. Ponieważ uwielbiam tofu, moje pierwsze dim sum są oczywiście z tofu. Do następnych pierożków może użyję grzybów. Zanim zabrałam się za gotowanie poszukałam inspirujących przepisów na dim sum. W większości źródeł natrafiałam na ciasto na bazie mąki pszennej. Nie raz takie posunięcia były ostro krytykowane. Aby uniknąć niemiłych komentarzy, postanowiłam pójść na żywioł i zrobić oryginalne (albo prawie oryginalne) ciasto wyłącznie z mąk bezglutenowych - ryżowej i ziemniaczanej.
.jpg)
- 1/2 kostki tofu (posiekane lub rozgniecione widelcem)
- garść kiełków fasoli mung
- 2 cebule dymki
- kawałek imbiru
- pęczek świeżej kolendry
- garść orzechów nerkowca (najlepiej moczyć je kilka godzin wcześniej)
- ząbek czosnku
- 1/2 papryczki chili
- 1 płaska łyżka mąki ryżowej (do zagęszczenia)
- 1 jajko (weganie je pomijają i mogą zastąpić dodatkową łyżką mąki, ale nie jest to konieczne)
- czarny pieprz
- 2-4 łyżki jasnego sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego
Składniki na ciasto (na 24 pierożki):
- 100 g mąki ryżowej (z ryżu kleistego, do kupienia w sklepach z azjatycką żywnością) + około 35 g do podsypania podczas wałkowania
- 60 g mąki ziemniaczanej
- 205 g wody
- 12 g oleju kokosowego rafinowanego
Składniki na sos:
- 100 ml sosu sojowego
- 1 łyżka brązowego cukru
- 1 dymka
- 1/2 papryczki chili
Do posypania:
- 1/2 marchewki
- czarny sezam
Składniki farszu bardzo drobno posiekać i wymieszać ze sobą. Doprawić świeżo zmielonym pieprzem i sosem sojowym. Odstawić.
Następnie przygotowujemy ciasto. W rondelku o grubym dnie zagotowujemy wodę. Do wrzątku wsypujemy mąkę ryżową. Od razu zestawiamy rondel z ognia i szybko mieszamy ciasto, by nie powstały grudki. Dodajemy ojej kokosowy i jeszcze chwilę mieszamy. Powstałe ciasto o konsystencji budyniu przekładamy do miski albo na stolnicę, w której znajduje się już mąka ziemniaczana. Zagniatamy. Powstanie białe, bardzo elastyczne ciasto, które lekko się klei. Można w nie jeszcze wgnieść nieco mąki ryżowej, a resztę zostawić do podsypywania podczas wałkowania.
Przygotowujemy sos: na patelni redukujemy sos sojowy z cukrem do momentu aż zgęstnieje do konsystencji syropu. Przelewamy do miseczki z dymką i chili.
Teraz przechodzimy do lepienia pierożków. Ciasto podziel na 2 części. Każdą część posyp mąką i rozwałkuj na grubość 2-3 mm (w trakcie wałkowania możesz posypywać mąką) nadając ciastu kształt kwadratu. Podziel na 9-10 kwadratów. Na każdym umieść porcję farszu i sklej w kształt sakiewki. Podobnie postępuj z drugą porcją ciasta i farszu.
Do woka wlewamy sporo wody. W bambusowym parowarze układamy po kawałku papieru do wypieków, uprzednio robiąc w nim sporo dziurek na całej powierzchni za pomocą wykałaczki. Papier należy bardzo dokładnie posmarować olejem, by pierożki nie przywierały. Ułożyć pierożki w parowarze, zachowując małe odległości między nimi.
Kiedy woda w woku zacznie mocno wrzeć, postawić na nim parowar pełen smakowitych pierożków. Należy gotować je na parze około 10 minut.
Dim sum można jeść prosto z parowaru. Posypałam je podprażonym czarnym sezamem i bardzo drobno posiekaną marchewką (na pomysł ten trafiłam na jakimś filmiku na YT).
Konsystencja ryżowego ciasta w pierożkach dim sum jest zupełnie inna, niż typowe polskie pierogi. Brak w nim glutenu, więc jest miękkie, wręcz rozpływające się w ustach, może się lekko kleić, ale nie powinno przyklejać się do parowaru ani do pałeczek.
Konsystencja ryżowego ciasta w pierożkach dim sum jest zupełnie inna, niż typowe polskie pierogi. Brak w nim glutenu, więc jest miękkie, wręcz rozpływające się w ustach, może się lekko kleić, ale nie powinno przyklejać się do parowaru ani do pałeczek.
Wskazówki:
- Jeżeli podczas wałkowania na stolnicy ciasto przykleja się do wałka i stolnicy, mimo ciągłego podsypywania mąki, to spróbuj to zrobić innym sposobem: włóż ciasto pomiędzy 2 kawałki foli spożywczej (posyp je z obu stron mąką) i wałkuj, jak najcieniej. Ja wałkowałam drewnianym wałkiem na silikonowej macie i ciasto wyszło rewelacyjne.
- Czas parowania pierożków zależy od grubości ciasta. Jeżeli wyszło Wam dość grube, to spokojnie możecie parować je nawet 15 minut.
- Dlaczego pierożki nie chcą odkleić się od parowaru? Może się tak niestety zdarzyć. Powody: zapomniałeś zrobić dziurki w papierze do wypieków, niezbyt dokładnie posmarowałeś papier olejem, gotowałeś je za krótko. Jak to naprawić? Wstaw pierożki na wok na kolejne 5-10 minut. Po tym czasie powinny się już odkleić.
- Jeżeli konsystencja ciasta nie przypadła Wam do gustu, następnym razem możecie użyć innych mąk: zamiast mąki ryżowej - skrobi pszennej (nie zawiera glutenu!), a zamiast mąki ziemniaczanej - mąki z tapioki.
- Jak zrobić mniej dietetyczną, ale jeszcze smaczniejszą wersję? Żeby było jeszcze smaczniej, a trochę mniej zdrowo można farsz do pierożków najpierw podsmażyć w woku. Na rozgrzany tłuszcz (1 łyżka np. oleju ryżowego) wrzucić dymkę, czosnek, imbir chili, a następnie resztę składników (oprócz jajka!) i na koniec doprawić sosem sojowym. Gdy wystygnie dodać jajko.
świetne te pierożki, genialny przepis! z chęcią bym spróbowała!
OdpowiedzUsuńto skoro nie spróbowałaś to czemu piszesz że świetne?
Usuńprzecież mogą się komuś podobać z wyglądu ;) Inth są święta, trzeba być bardziej pozytywnie nastawionym do życia :) Pozdrawiam :D
Usuńszczerze? bo mam dosyć tych tabunów ludzi którzy tylko piszą oh świetne oh cudowny przepis, a tak na prawdę nie wiadomo czy jest świetny do momentu w którym się go nie wypróbuje i zrobi. Wolałbym poczytać coś w stylu potwierdzam zrobiłem/łam z tego przepisu pierogi i wyszły super czy coś w ten deseń ale to tylko moje pobożne życzenie. Ja ich jeszcze nie zrobiłem ale zamierzam bo przepis wygląda na calkiem profesjonalny.
UsuńJesteś irytujący. Nie gotowałam cie a wiem. 🤣
UsuńRaczej bym powiedział że pisze z sensem a nie jest irytujący. Zdecydowana większość ludzi w komentarzach szuka potwierdzenia że przepis jest fajny bo ktoś go już zrobił albo trudności jakie ktoś napotkał a nie ‚wyglada ładnie’.
UsuńPrezentują się genialne, mam nadzieje, że są równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba już ocenić, wypróbowując przepis ;) Mnie smakowały i myślę, że zasmakują każdemu, kto lubi tofu i smaki inspirowane kuchnią chińską :)
UsuńBoskie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę pierożki
OdpowiedzUsuńWybaczcie ale ciasto ściśle według tego przepisu nie nadaje się do klejenia pierożków.Przede wszystkim jest zbyt kruche.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest bardzo trudno je ulepić, ale mi się udało, a trzymałam się ściśle takich proporcji. A jakiej mąki użyłeś? Ja użyłam mąki ryżowej kupionej w sklepie z azjatycką żywnością (mąka z ryżu kleistego). Jeśli użyłeś zwykłej mąki ryżowej, to ciasto mogło się nie lepić. Niestety nie wspomniałam o tym w przepisie, nie pomyślałam, że to istotne.
UsuńKika od kiedy wodę mierzymy w gramach. Jeśli miało to być 205 ml to i tak wody na tą ilość mąki ryżowej jest stanowczo za mało. Wcześniej pisałem że ciasto jest zbyt kruche. Pozdrawiam Tomasz
OdpowiedzUsuńProporcje pochodzą z tego przepisu: http://www.kuchniakocha.pl/2011/01/10/seen-har-fun-gao-czyli-przepis-na-dim-sum-hong-kong-3/
UsuńWodę bez problemu można zważyć na wadze ;)
A na temat kruchości ciasta wypowiedziałam się wcześniej. Jeśli wychodzi Ci za kruche, to zmień proporcje - więcej wody - albo zmień rodzaj mąki, bo zapewne używasz zwykłej mąki ryżowej, a nie z ryżu kleistego. Albo po prostu kup gotowe ciasto do dim sum. Ja zrobiłam pierożki dokładnie z tych proporcji i się udały!
205g wody na 160g mąki ? hmm jak dla mnie stanowcza przesada. Właśnie robię to ciasto z Twojego przepisu i musiałem prawie 80g mąki dosypać żeby przestało sie masakrycznie kleić. Robię z mąki kleistej tak btw.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego napisałam, żeby dosypywać mąkę ryżową, by uzyskać bardziej suchą konsystencję. Niestety jest to trochę inne ciasto, niż na nasze pierogi, bardziej klejące, dlatego trzeba się przy nim trochę namęczyć ;)
UsuńUwielbiam takie pierożki! Tylko mam pytanie: czy bez parowaru też wyjdą? Np. w Varomie Thermomixowej albo w zwykłym garnku z pokrywką do gotoania na parze???
OdpowiedzUsuńPorażka, ciasto wylądowało w koszu!!!
OdpowiedzUsuńU mnie też. Koszmar.
UsuńWyglądają pięknie, to fakt, ja uwielbiam jeść te pierożki, ale chodzę na nie do knajpek azjatyckich, sama jakoś boję się spróbować je zrobić... A jeśli chodzi o fajne miejsca, gdzie można je zjeść to polecam np. Udon Noodle Bar w Warszawie, kucharz robi je na oczach gości :)
OdpowiedzUsuńCiasto wg przepisu co do grama... Poszło dwa razy do śmieci... Nie wiem skąd jest ten przepis ale wg niego to nie wychodzą pierożki wonton a wonsron
OdpowiedzUsuńA użyłeś mąki z ryżu kleistego czy zwykłej ryżowej? To istotne.
UsuńNigdy ich sama nie robiłam, prawdę mówiąc idę na łatwiznę i najczęściej je zamawiam z azjatyckiej knajpy (Udon Noodle Bar w Warszawie polecam ;)) bo maja ogromny wybór tych pierożków ;) Ale w sumie może warto spróbować zrobić je samodzielnie, ten przepis kusi...:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto na pierogi. Po przeczytaniu tutejszych komentarzy balam sie, ze nie wyjdzie, ale stosujac sie do przepisu uzywajac mąki kleistej wychodzi super. Potem podsypuje duzo i ubijam mąką ziemniaczaną, zeby sie nie kleiło do wszystkiego. Ale w ostatecznosci jest wlasciwej konzystencji do walkowania i klejenia. Dziekuję!
OdpowiedzUsuńMiałam wiele obaw po przeczytaniu komentarzy, ale koniec końców wszystko wyszło świetnie. Zamiast mąki ziemniaczanej miałam mąkę ryżową niekleistą. Jedyne, na co trzeba bardzo uważać, to że ciasto się mega klei po ugotowaniu - pierożki absolutnie nie mogą się stykać.
OdpowiedzUsuńAha, zapomniałam też o posmarowaniu papieru oliwą - ale okazało się, że wszystko odchodzi, jeśli po prostu zachować ostrożność ;)